Ostatnie 12 miesięcy spędziłem w dość intensywnych rozjazdach. Były to podróże zarówno po Polsce, jak i Europie, w tym Skandynawii, której eksplorowanie zawsze mnie pociągało. W ciągu pół roku udało mi się zorganizować dwie edycje fotowyprawy na Senję w Norwegii razem z Julią Pylak oraz Bartkiem i Olą z biura podróży Warsztat Przygód. Wszystkim tym podróżom towarzyszył mi obiektyw Sigma 70-200 f/2.8 oraz zestaw filtrów Marumi – filtry z serii Magnetic Slim i filtry połówkowe. Poniżej możecie zobaczyć niektóre ze zdjęć, wykonane wymienionym sprzętem w ostatnich miesiącach. Dziękuję Sigmie i Marumi za wsparcie i patronat nad fotowyprawami – a tych w kolejnych miesiącach spodziewajcie się więcej!
Spis treści
Norwegia – październik/listopad 2022 i marzec 2023
Północna Norwegia, a jednocześnie południowe rubieże Arktyki eksplorowałem w ostatnim czasie dwukrotnie, podczas organizowanych przeze mnie, Julię, Bartka i Olę fotowypraw do Norwegii. Patronami naszych wyjazdów fotograficznych byli Sigma oraz Marumi, którzy zaopatrzyli nas w obiektywy przydatne do fotografowania osobliwych krajobrazów tego małego końca świata. Intensywnie odwiedzaliśmy przede wszystkim zachodnie wybrzeże drugiej największej wyspy Norwegii – Senji, ale także jej interior, w tym Park Narodowy Anderdalen.
Senja zachwycała nas zorzami polarnymi i feerią jesiennych barw, które przeplatały na zmianę złoto i klimatyczną ciemność, a zimą czarowała nasze zmysły cudownym puchem i neonowym niebem.
Podczas obu wyjazdów pogoda była bardzo dynamiczna, co pozwoliło przywieźć stamtąd naprawdę ciekawe kadry.
Senja oszołomiła nas ogromnie i w niedalekiej przyszłości planujemy kolejne edycje wyjazdów fotograficznych w to spektakularne miejsce!
Szwajcaria – sierpień i październik 2022
Fenomen Szwajcarii objawia się zarówno w jej niesamowitych krajobrazach, pięknej architekturze i wyjątkowej kulturze, ale i potężnym zróżnicowaniu wszystkich tych komponentów występujących na jej obszarze. W ubiegłym roku razem z niezawodną grupą po raz kolejny przeżywałem niezapomniane chwile w Szwajcarii – jesienią w kantonie Ticino oraz w Zermatt latem. Były to kolejne wyjazdy, na które zostałem zaproszony przez Narodową Organizację Szwajcarii – Switzerland Tourism.
Latem spełniłem swoje marzenia odwiedzając po raz kolejny Alpy Pennińskie i tamtejsze lodowce, które wyglądają wspaniale z grani Gornergrat.
Razem z Zuzą mieszkającą wtedy w Zermatt, która ugościła mnie w swoich progach (dziękuję!) chodziliśmy i jeździliśmy po górach z aparatami. Jedną z nocy spędziliśmy na oglądaniu Perseidów, a następnie wschodu słońca pod ikonicznym Matterhornem.
Było to zdecydowanie jedno z najbardziej niezapomnianych doświadczeń w moim życiu, jakie kiedykolwiek mogłem przeżyć!
Jesienią wędrowaliśmy po włoskojęzycznym Ticino, gdzie przez kilka pierwszych dni odpoczywaliśmy pod palmami w uroczej wiosce Gandria, rozkoszując się południowoszwajcarskim „la dolce vita”, po czym zmieniliśmy nieco krajobrazy podróżując kolejno do Val Verzasca i Val Bedretto, kończąc wyprawę pod lodowcem Gries.
Była to podróż przez trzy pory roku – w tydzień. Rozpoczęliśmy ją w ciepłych, letnich okolicznościach, przenosząc się w złotą, czarującą jesień, skończywszy w krainie wiecznej zimy.
Podczas obu wyjazdów towarzyszył mi sprzęt Sigma, w tym obiektyw Sigma 70-200 f/2.8 oraz Sigma 14-24 f/2.8, a także filtry Marumi, dzięki którym mogłem sfotografować wiele wyjątkowych i niezapomnianych momentów.
Sycylia, Włochy – grudzień 2022
Pod koniec intensywnego roku 2022 postanowiłem razem z mamą wybrać się na włoską Sycylię. Miał to być wyjazd pełen spokoju i odpoczynku po dynamicznych miesiącach, jednak finalnie, czego oboje się spodziewaliśmy, cały pobyt na Sycylii spędziliśmy na zwiedzaniu wyspy, dość intensywnym zwiedzaniu.
Odwiedziliśmy kilka ikonicznych miejsc na wschodnim wybrzeżu Sycylii, w tym: Katanię, Syrakuzy, Taorminę, Castelmolę i Ragusę.
Przez tydzień wędrowaliśmy po wioskach, miastach i miasteczkach, a w podróży niemal zawsze towarzyszyła nam dumna Etna – jeden z najbardziej aktywnych wulkanów świata.
Spośród wszystkich odwiedzonych miejsc największe wrażenie zrobiła na nas Ragusa. To miasto położone w pewnej odległości od wybrzeża, na wzgórzach. Miasto błyszczące barokiem, niezwykle widokowe i fotogeniczne.
Ragusa to zdecydowanie jedno z tych miejsc, do których będę wracał przy każdej możliwej okazji.
Islandia – sierpień/wrzesień 2022
Letni wyjazd na Islandię był dla mnie spełnieniem marzeń. Podczas intensywnych dwóch tygodni, dzięki mojemu dobremu kumplowi – mieszkającemu tam Mateuszowi mogłem odwiedzić wiele z najpiękniejszych miejsc wyspy.
Razem z Bartkiem i Iku jeździliśmy busem po drogach i bezdrożach Islandii, zjechaliśmy ją wokół zahaczając o położony w interiorze Landmannalaugar – zachwycający wulkaniczny obszar.
Wyjazd na Islandię obfitował w cudowne widoki, których piękno jest naprawdę ciężkie do oddania na fotografiach. Niestety nie da się w nich przemycić głuchej ciszy, rześkiego powietrza i potęgi natury, która objawiała się nam w niezwykle delikatny sposób.
Z odwiedzonych miejsc zdecydowanie największe wrażenie zrobiło na mnie wspomniane Landmannalaugar. Jałowość pustkowi i osobliwość tamtejszych gór zupełnie mnie zahipnotyzowały.
Dania – lipiec 2022
W 2022 roku po raz pierwszy odwiedziłem Danię i była to chyba największa podróżnicza niespodzianka ostatnich miesięcy. Julia i Krzysiu zaprosili mnie i Anię do swojego domu w Kopenhadze, którą po dokładnym zwiedzeniu opuściliśmy, kierując się na Jutlandię Północną. Duńska sielskość przeplatała się tam z siłami natury – wiatr i dosłownie ciosający nad piach były naprawdę silne.
Jednym z odwiedzonych przez nas miejsc były wydmy przy Rubjerg Knude. Stoi tam latarnia morska, która opiera się podmuchom przybywającym znad Morza Północnego. Okoliczne wydmy schodzą piaszczystymi klifami w morskie tonie, co wygląda naprawdę spektakularnie.
Przede wszystkim przez to miejsce Dania stała się jednym z krajów, w których pobyt będę wspominał cudownie. Raz jeszcze wielkie dzięki dla Julii i Krzysia za ugoszczenie w swoich progach i pokazanie tych wspaniałości!
Rumunia – lipiec 2022
Rumunia jest krajem, do którego podobnie jak na Ukrainę wracam regularnie, z ogromną przyjemnością. W lipcu postanowiłem pokazać rodzicom wyjątkowość tego obszaru. Podróżowaliśmy głównie po Transylwanii, gdzie odwiedziliśmy Kluż-Napokę i okoliczne góry, m.in. góry Apuseni, spektakularne Fogarasze z trasą Transfogaraską oraz piękne miasta, takie jak Braszów, Sighisoara i Sybin.
Rumuńskie pejzaże są nie tylko piękne i sielskie, to także krajobrazy przepełnione swojskością i spokojem. Pejzaże, które można chłonąć oczami i sercem, do których zawsze chce się wracać.
Cieszę się, że udało mi się ponownie wrócić do Rumunii i pokazać rodzicom jej piękno. Myślę, że od tego momentu wspólnie czujemy się tam jak u siebie, jak w domu.
Polska – 2022/2023
Miniony rok to oprócz podróży zagranicznych oczywiście eksplorowanie piękna naszego kraju. Polska obfituje w cudowne miejsca, które zdecydowanie warto odwiedzić. Najprzyjemniej wspominam rodzinny pobyt nad Bałtykiem. W kwietniu wybraliśmy się na świąteczny tydzień na Wybrzeże Słowińskie.
Pustki na plażach, biały piach i czyste, dzikie morze pozwoliły ukoić nerwy i uporządkować myśli. Nie zabrakło oczywiście fotogenicznych momentów, spośród których największe wrażenie zrobiła na nas nagła mgła, gęstniejącą za dnia na plaży.
Podsumowanie
Zaprezentowane skróty wypraw to jedynie drobna część przeżyć i emocji, które spotkały mnie w ubiegłych miesiącach. Pięknym był także wyjazd do uroczego Wilna, do którego zostałem zaproszony przez organizacje turystyczna Go Vilnius, aby celebrować wspólnie 700-ne urodziny miasta. Piękne było witanie wiosny na Morawach w Czechach oraz spontaniczne wyjazdy do mojej ukochanej Słowacji. Pięknym było brodzenie w śniegu w Gorcach, chłonięcie spokoju na Łemkowszczyźnie w Beskidzie Niskim, spacery ulicami Krakowa, Wrocławia i lasami Łodzi.
Minione miesiące były wspaniałe. Dziękuję raz jeszcze Sigmie i Marumi za wsparcie w fotografowaniu tych momentów, które zostaną ze mną na zawsze oraz ludziom, którzy sprawili, że te wyjazdy były tak cudowne!
Bardzo ładne zdjęcia! Śledzimy już od jakiegoś czasu i lubimy tu wracać 🙂 pozdrawiamy