Tegoroczna zima dostarczyła nam sporo pięknych momentów, które warte były wyjazdów w plener. Jeden z takich dni wykorzystaliśmy w pełni z Anią Listwan, misja: sesja fotograficzna w górach! Odwiedziliśmy kilka miejscówek na polskim Spiszu oraz pod Tatrami, zarówno od strony Polski, jak i Słowacji.
Ania dzielnie pozowała w mrozie, wietrze i chłodzie górskiej rzeki, efektem tego intensywnego dnia są zdjęcia o nieco baśniowym charakterze. Sesja zdjęciowa w górach zimą wymaga poświęceń, ale powstałe fotografie są jednocześnie wyjątkową pamiątką.
Do fotografowania wykorzystałem filtr Black Mist 1/8 marki Marumi z serii Magnetic Slim, który wprowadził w kadry nieco filmowego zmiękczenia.
Do oglądania zdjęć z sesji w górach polecam bardzo włączyć poniższy utwór Lany Del Rey „Chemtrails Over The Country Club”. Piosenka ta stała się niejako motywem przewodnim naszej fotowycieczki.
Jeśli sesja fotograficzna w górach lub innym plenerze jest czymś, co również chcielibyście zrealizować przy współpracy ze mną to zapraszam do współpracy! Napiszcie do mnie wiadomość poprzez formularz kontaktowy albo odezwijcie się do mnie na Facebooku lub Instagramie. Z pewnością stworzymy razem coś zachwycającego i przeżyjemy świetną przygodę, którą zawszę będziecie wspominać podczas przeglądania zdjęć.
Sesja zdjęciowa w górach przy mrozie i braku słońca z powodu konieczności dogrzewania organizmu trwa nieco dłużej niż standardowa sesja w korzystnych i łagodnych warunkach pogodowych. Na wykonanie zdjęć poświęciliśmy około 8 godzin. Ze względu na zimne warunki należy więc odpowiednio do takiej sesji się przygotować. Nie wolno zapominać o ciepłej odzieży, którą trzeba zakładać między kadrami. Jest to o tyle ważne, iż wychłodzone ciało będzie czerwienieć. Ten efekt udało nam się z Anią opanować ale jest to zdecydowanie ważna wskazówka dla wszystkich chcących wykonać bajkową zimową sesję w górach.