W nocy z piątku na sobotę 10 i 11 maja 2024 mogliśmy być świadkami niezwykłego wydarzenia. Zorza polarna nad Polską i Słowacją pojawiła w swojej chyba najbardziej spektakularnej postaci. Neonowe światła północy wiły się po niebie bez przerwy od zmierzchu do świtu. Obserwowałem je wraz z warsztatową grupą, z którą przemierzaliśmy Pieniny rozwijając swoje umiejętności fotograficzne. Nie przypuszczałbym, że poprowadzę warsztaty z fotografowania zorzy polarnej w Polsce i na Słowacji. Ten spektakl z pewnością przejdzie do historii – przede wszystkim mojej osobistej.
Spis treści
Zorza polarna w Polsce i na Słowacji – noc 10/11 maja 2024
Już w trakcie dnia pojawiały się informacje dotyczące wystąpienia silnej burzy magnetycznej. Niewielu jednak spodziewało się, że osiągnie ona ekstremalny stopień G5, co jest równoznaczne z tym, że zorza polarna nad Polską pojawi się na pewno. Sam mogłem obserwować aurorę już wiele razy – w północnej Norwegii, na Islandii, a także… w Polsce i to kilkukrotnie. Zorzę polarną w Polsce widziałem na wybrzeżu Bałtyku w Łebie, a także w weekend majowy 2024 nad Mazurami. Były to jednak światła ledwie widoczne gołym okiem lub niewidoczne w ogóle (jak w przypadku zorzy na Mazurach). To, co wydarzyło się podczas mojego pobytu w Pieninach dosłownie rozłożyło mnie na łopatki. Mnie i moją warsztatową grupę, z którą wspólnie przeżyliśmy niezapomniane momenty.
Zorza polarna nad Pieninami tańczyła przez całą noc przybierając niezwykłe kształty. Widoczne były zarówno jej filary, kurtyny, łuki i inne elementy. Rozpiętość jej kolorów – od błękitów, przez zielenie, fiolety i czerwienie była na tyle niesamowita, że nigdy nigdzie nie widziałem niczego podobnego. Kto by się spodziewał, że zorza polarna nad Polską i Słowacją stanie się najpiękniejszą, jakie dotychczas widziałem…
Oglądanie świateł północy w Pieninach było dla mnie najlepszą z możliwych okazji. Pieniny kocham niezmiernie. To miejsce, w które często uciekam, aby napawać się pięknem krajobrazów, ale również odetchnąć tutejszym spokojem. Fotografowanie swoich ukochanych miejsc w towarzystwie aurory było ogromnym zaszczytem. Co więcej – podczas tej nocy wsłuchiwaliśmy się w wyjące wilki. Prawdopodobnie dwie wilcze watahy wyły do siebie w pienińskich lasach. Całe wydarzenie było niebywale magiczne i baśniowe!
Możliwe, że tego typu silna burza magnetyczna, która doprowadziła do podniebnego spektaklu, o którym w najodważniejszych scenariuszach nie myślałem, nie nastąpi przez kolejne kilkadziesiąt lat. Pojawienie się w idealnym miejscu i o idealnym czasie to dla mnie ogromne szczęście. Cała ta sytuacja już zapisała się w moich myślach kolorowym tatuażem.
Jak powstaje zorza polarna nad Polską?
Zorza polarna nad Polską jest w ostatnim czasie nietrudna do zaobserwowania. Ma to związek z cyklem zwiększonej aktywności słońca, na którego powierzchni dochodzi do wybuchów. Powstała wówczas energia mknie w kierunku naszej planety w postaci wiatru słonecznego, który „zahacza” o bieguny rozbijając się w jonosferze. Pochwycenie przez ziemskie bieguny wiatru słonecznego w magnetosferze sprawia, iż to właśnie wokół nich powstają zorze polarne. To natomiast, jak daleko w kierunku równika zawędrują neony, wiąże się z siłą burzy magnetycznej. Mamy wówczas do czynienia ze współczynnikiem KP. Indeks KP określa się w skali o 0 do 9, a przy KP6 zorza może być już zauważona na północy kraju. KP określa więc w uproszczeniu m.in. zasięg występowania zorzy polarnej.
Majowe koronalne wyrzuty dotarły do ziemi z ogromnym impetem, który pozwolił zauważyć zorzę nie tylko w Polsce i na Słowacji, skąd ją obserwowaliśmy, ale i znacznie dalej. W sieci pojawiły się zdjęcia ze Szwajcarii, Chorwacji, Włoch, a nawet Madery.
Warto pamiętać, że zorza polarna nie występuje jedynie zimą i w okresach dłuższych nocy, a przez cały rok. To jednak długie i ciemne noce umożliwiają nam najlepsze obserwacje.
Jak fotografować zorzę polarną nad Polską?
Zorza polarna nad Polską i Słowacją, która pojawiła się w majowy weekend 2024 była wyjątkowa. Zazwyczaj tego rodzaju zjawiska, które widzimy na naszym niebie nie są na tyle intensywne, dlatego też fotografowanie ich w naszych warunkach różni się od plenerów na północy Europy. Niemniej, jest to fotografia nocna, dlatego też należy zwiększyć parametry aparatu. Fotografujemy przy wysokim ISO, często rzędów ISO-2000 i wyżej, otwartej przysłonie oraz wydłużonym czasie naświetlania.
Przykładowo wykonane przeze mnie fotografie zorzy polarnej nad Polską i Słowacją w Pieninach naświetlane były od 5 do 8 sekund przy otwarciu przysłony od f/2.8 do f/4 i ISO-2000. Należy jednak wspomnieć, iż fotografuję pełnoklatkowym aparatem Nikon Z7 II, w przypadku aparatów z matrycą APS-C te parametry będą nieco wyższe ze względu na jej mniejszy rozmiar. Warto wtedy na przykład wydłużyć czas naświetlania o kolejne kilka sekund lub podnieść wartość ISO.
Do fotografowania zorzy polarnej zdecydowanie przyda się statyw – to konieczność w tego rodzaju fotografii.
Dołącz do zorzowej wyprawy fotograficznej w 2025 roku!
Jeśli chcesz wziąć udział w wyprawie na północ Europy, gdzie razem z nami sfotografujecie zorzę polarną to zapraszamy do dołączenia do grup wyjazdowych na norweską Senję oraz na Islandię. Nasze wyprawy fotograficzne odbędą się zimą 2025 roku, więc w najlepszym okresie do podziwiania zorzy polarnej!
1 thought on “Zorza polarna w Polsce i na Słowacji – neony nad Pieninami”