Północ Norwegii wydaje się osobliwą i niedostępną krainą, która fascynuje i zachwyca na samą myśl o jej arktycznych krajobrazach. Ten region Europy szybko stał się jednym z moich ulubionych miejsc i z ogromną przyjemnością tam wracam. „Stolicą Arktyki” nazywane jest największe miasto północy – Tromso, a jego okolica pełna jest piękna. Perła w polarnej koronie to natomiast Senja, zaskakująca swoją osobliwością i dziewiczą naturą jedna z największych wysp Norwegii. Dzięki całkiem przyjemnym połączeniom lotniczym z Polski do Tromso możemy z łatwością zagłębić się w polarne cuda i baśniowe arktyczne regiony. Co zobaczyć na Senji latem i dlaczego doświadczenie dnia polarnego jest tak niezwykłe? Postaram się to wszystko ładnie wytłumaczyć!
Spis treści
- 1 Gdzie leży wyspa Senja?
- 2 Jak dojechać na Senję – zwiedzanie okolic Tromso.
- 3 Kiedy warto przyjechać na Senję?
- 4 Senja – co zobaczyć? Jakie atrakcje wyspy sprawią, że zakochasz się w tym regionie?
- 4.1 Segla z przełęczy pod Hesten, czyli to, co zobaczyć na Senji trzeba koniecznie.
- 4.2 Górskie wędrówki na Senji – Husfjellet, przełęcz Barden-Daven i Knuten.
- 4.3 Punkt widokowy Tungeneset i plaża Ersfjord – morskie pejzaże Senji.
- 4.4 Platforma widokowa Bergsbotn – jedna z największych atrakcji Senji.
- 4.5 Park Narodowy Anderdalen – nieodkryte królestwo natury.
- 4.6 Zabytkowe chaty Saamów w Parku Narodowym Anderdalen.
- 4.7 Husoy – miejscowość na krańcu świata.
- 4.8 Nadmorskie rybackie miejscowości i miasteczka – autentyczne widoki, które warto zobaczyć na Senji.
- 4.9 Fort Skrolsvik – fragment niemieckiego Wału Atlantyckiego.
- 4.10 Midnight Sun – letni spektakl dnia polarnego, który warto zobaczyć na Senji.
- 5 Podsumowanie
Gdzie leży wyspa Senja?
Senja to wyspa w Norwegii położona w północnej części kraju. Znajduje się ok. 40 km w linii prostej od znanego miasta Tromso, choć dotarcie z niego na wyspę może z pozoru wyglądać nieco skomplikowanie. Ale o tym niżej. Zastanawiając się nad tym, co zobaczyć na Senji warto przede wszystkim skupić się na jej naturze. Ta z racji na lokalizację ma tu charakter wybitnie surowy. Toć Senja leży już za kołem podbiegunowym, a konkretnie ok. 330 km na północ od równoleżnika 66° 33′.
Lokalizacja w tak odległym obszarze sprawia, że Senja jest wyśmienitym miejscem do obserwowania niecodziennych dla nas zjawisk, w tym dnia oraz nocy polarnej, a także zachwycającego spektaklu zorzy. Światła północy możecie podziwiać podczas organizowanej przeze mnie, Julię Pylak i biuro podróży Warsztat Przygód wspólnej podróży zimą na Senję.
Zorzowy spektakl wśród cudów natury to zdecydowanie coś, co warto zobaczyć na Senji!
Administracyjnie Senja należy do regionu Troms og Finnmark ze stolicą w Tromso. Kulturowo natomiast (przynajmniej w niematerialnej części) do Laponii, której mieszkańcy – Saamowie, są obecni w regionie, a odwiedzający mogą oglądać ślady ich wyjątkowej historii. Miastem położonym tuż przy wjeździe na Senję jest Finnsnes, gdzie znajduje się sporo marketów i innych miejskich atrakcji.
Jak dojechać na Senję – zwiedzanie okolic Tromso.
Dojazd na Senję mógłby z pozoru wydawać się niełatwy. Na szczęście względy środowiskowe wymusiły na Norwegach sporo ułatwień, na które w przypadku planowania standardowych wycieczek i podróży niekoniecznie moglibyśmy wpaść. Ale od początku…
Loty na Senję.
Loty na Senję… nie istnieją. Wyspa nie posiada swojego lotniska, aczkolwiek całkiem łatwo możemy dolecieć do położonego ok. 46 km od wjazdu na Senję lotniska Bardufoss. Loty na to lotnisko operują linie Norwegian. Znacznie przystępniejszym sposobem dotarcia na Senję jest lot do stolicy regionu.
Senja znajduje się w okolicy Tromso, gdzie dolecimy liniami WizzAir bezpośrednio z Polski. Loty oferowane są z Gdańska i często można złapać je w bardzo korzystnych cenach. To również świetna okazja, aby zwiedzić najdalej na północ wysunięte duże miasto świata, skąd już na wyspę możemy dostać się na kilka sposobów.
Dojazd na Senję z Tromso.
Na Senję z Tromso dostaniemy się zarówno transportem lądowym, jak i wodnym. Pierwszy i zarazem najbardziej komfortowy sposób na podróż to prom. Z Tromso na Senję dopłyniemy promem pasażerskim (nie obsługuje transportu aut), który w sezonie letnim oferuje dwa kursy. Rozkład można prześledzić na stronie Fylkestrafikk, a 90-minutowy bilet warto kupić tuż przed lub już po wejściu na prom w aplikacji Troms Billett. Normalny bilet na 1 przejazd kosztuje 303 NOK, natomiast podróżujący do 30 roku życia mogą liczyć na dość duże zniżki, o czym warto pamiętać podczas zamawiania biletu w aplikacji. Zniżki przysługują nam również w weekendy, kiedy bilety są znacznie tańsze niż standardowo. Prom dopływa z Tromso do Finnsnes w ok. 1,5 h.
Decydując się na wynajem auta w Tromso i przejazd na Senję mamy do wyboru dwie opcje. W okolicy Tromso możemy wjechać na prom cargo płynący z Brensholmen do Botnhamn na Senji lub wybrać przejazd drogą wzdłuż fiordów. Warto jednak pamiętać, że droga lądowa jest długa, na co wpływa ukształtowanie terenu, w tym góry i liczne fiordy.
Prom z Brensholmen do Botnhamn kosztuje 264 NOK za samochód, a podróż nim trwa ok. 40 min. Trasa samochodem z Tromso na Senję zajmie nam natomiast ok. 2h 20 min. Po drodze jednak, zarówno tej wodnej, jak i lądowej możemy przyglądać się temu, co warto zobaczyć na Senji – jej urozmaiconej linii brzegowej z „zewnętrznej” perspektywy.
Warto tutaj też wspomnieć, iż transport publiczny na wyspie istnieje, jednak nie jest on na tyle rozwinięty, aby umożliwiał swobodne zwiedzanie atrakcji Senji.
Pomocne wskazówki – nocleg w Tromso i wynajem auta na Senji.
Podróżując w mniej oczywiste obszary, jakim jest m.in. surowa północ Europy warto skorzystać ze sprawdzonych firm i pomocy specjalistów. Lądując w Tromso w godzinach niesprzyjających podroży promem możemy przenocować się u Magdy – Polki pod Biegunem, która oprócz wygodnych łóżek oferuje też wynajem samochodów.
Chcąc natomiast wynająć samochód już na samej Senji koniecznie skorzystajcie z usług Marzeny i Piotrka, właścicieli firmy Overlanding Senja! Marzena i Piotrek to najlepsi przewodnicy po wyspie, którzy pokazali mi mnóstwo zaskakujących miejsc, mimo, iż przed wspólną podróżą sam odwiedziłem tę wyspę już dwukrotnie, m.in. podczas organizowanych wycieczek fotograficznych na Senję. Overlanding Senja posiadają terenowe samochody z namiotami dachowymi i pełnym wyposażeniem, więc aby przeżyć genialną przygodę nie potrzebujecie zabierać ze sobą z Polski żadnego dodatkowego ekwipunku.
Pamiętajcie, że nocowanie na dziko w Norwegii jest legalne, dlatego lato na Senji to czas wyśmienity do przeżycia tego rodzaju cudownych przygód!
Zarówno Polka pod Biegunem, jak i Overlanding Senja zabiorą Was również zimą na zorzowe wyprawy – to przemili ludzie, z którymi zwiedzanie jest ogromną przyjemnością!
Kiedy warto przyjechać na Senję?
Właściwie w każdą porę roku na Senji czeka nas mnóstwo atrakcji. O ile lato i zima to okresy z pozornie najlepszą pogodą, o tyle wiosna i późna jesień mogą być okresem deszczów i roztopów, co ograniczy nam wędrowanie po wyspie.
Latem trwa tu dzień polarny – słońce nad Senją nie zachodzi poniżej linię horyzontu od 20 maja do 22 lipca. To wyśmienity czas do wędrówek i fotografowania – miękkie ciepłe światło doświetla krajobrazy w godzinach „nocnych”, jeśli w ogóle można o takowych w przypadku dnia polarnego mówić. Czerwiec, kiedy jeszcze gryzące muchy i komary nie rozpostarły skrzydełek jest tu wyśmienity. Długie dni pozwolą nam doświadczyć wszystkiego, co warto zobaczyć na Senji. Uczucie podziwiania „Midnight Sun” na szczytach polarnych gór jest cudowne!
Zima natomiast to czas zorzy polarnej. Senja jest jednym z najlepszych miejsc do obserwacji aurory, na co wpływa jej lokalizacja oraz panujące tu warunki atmosferyczne. Oprócz wyśmienitej zimy, podczas której trwa noc polarna (a słońce przez długi czas nie wstaje ponad horyzont), niebo rozświetlają zorzowe neony. O każdej porze roku spotkamy tutaj renifery, łosie, zające polarne i inne zwierzątka. Wyjątkowym miesiącem do zimowych odwiedzin jest marzec.
Świetna pora na wyprawę na Senję to też jesień, która za kołem podbiegunowym zaczyna się dość wcześnie – z początkiem września. Czerwone i złote trawy oraz drzewa porastające wyspę wyglądają magicznie!
Senja – co zobaczyć? Jakie atrakcje wyspy sprawią, że zakochasz się w tym regionie?
Zastanawiając się przed podróżą, co warto zobaczyć na Senji niełatwo będzie zaplanować tutaj parę dni. Zdecydowanie najwięcej możliwości do odkrywania wyspy daje nam lato i panujący dzień polarny, podczas którego śpimy stosunkowo niewiele, a łagodna pogoda umożliwia nam biwakowanie, np. w namiotach dachowych na autach od Overlanding Senja.
Mnogość atrakcji na Senji sprawi, że będziemy chcieli tutaj wracać i poznawać wyspę o każdej porze roku. W tym artykule skupię się na atrakcjach dostępnych tu dla turystów właśnie latem, gdyż wtedy dotrzemy we wszystkie miejsca wyspy. A króluje tu natura – surowa, dostojna i potężna. Wprawiająca swoim pięknem i osobliwością w osłupienie. Latem nie będziemy mogli podziwiać tutaj zorzy polarnej, natomiast sieć szlaków sprawia, że Senja to raj dla pieszych wędrówek.
Segla z przełęczy pod Hesten, czyli to, co zobaczyć na Senji trzeba koniecznie.
Segla to ikona i największa atrakcja Senji. Wiele osób podróżujących po regionie, również mijających Senję w drodze na znacznie bardziej popularne Lofoty, przyjeżdża na wyspę, aby podziwiać piękną sylwetę tej słynnej góry. Nazwa „Segla” w tłumaczeniu ze staronordyckiego na język polski oznacza „żagiel” i faktycznie przypomina go ona swoim kształtem. Segla jest mistycznie piękna, a najlepiej prezentuje się ona ze szlaku na Hesten.
Szlak na Hesten rozpoczyna się w miejscowości Fjordgard. Jak wiele tras pieszych na Senji nie jest trudy. Jego długość to ok. 2 km, a czas przejścia szacuje się na 2h. Na przełęcz pod Hesten, z której już rozpościera się zapierający dech w piersiach widok dotrzemy jeszcze szybciej. Na trasie nie ma wybitnie trudnych przeszkód, natomiast należy zachować bezpieczeństwo już wyżej. W górnej partii szlaku natkniemy się na stromą pionową ścianę, która schodzi ostro wprost do fiordu.
Należy wiedzieć, że wszystkie parkingi w Fjordgard, z którego startują szlaki zarówno na Seglę, jak i na Hesten są płatne. Trzeba też uważać na potencjalne „wolne” miejsca do zaparkowania przy ulicach, ponieważ mieszkańcy mogą nałożyć mandat (tak, mieszkańcy, nie policja).
Górskie wędrówki na Senji – Husfjellet, przełęcz Barden-Daven i Knuten.
Podczas letniej podróży na Senję zdecydowanie warto wybrać się na inne szlaki na wyspie. Z tych przyjemnych, czyli niewiele wymagających i jednocześnie bardzo widokowych wyróżniłem trzy: szlak na Husfjellet, szlak na przełęcz między szczytami Barden i Daven oraz szlak na Knuten. Na tych dotychczas byłem.
Szlak pieszy na Husfjellet.
Husfjellet (lub Husfjell) jest szczytem wznoszącym się na 637 m n.p.m. Prowadzący na szczyt szlak jest najdłuższym spośród tych wymienionych, a na niemal całej swojej długości oferuje cudowne panoramy. Widać stąd wiele szczytów i sąsiadujące z Senją wyspy. To tutaj podczas letniej wyprawy na Senję oglądałem „nie-zachód”.
Razem z Marianną oraz Marzeną i Piotrkiem z Overlanding Senja wspinaliśmy się na szczyt, aby po północy patrzeć na niezachodzące nad północnym horyzontem słońce.
Szlak na Husfjellet startuje z parkingu pod kościołem w miejscowości Skaland. Parking jest płatny, a opłatę należy uiścić w parkomacie. Na szczyt prowadzi ścieżka, której czas przejścia (bez zatrzymywania się co chwilę na zdjęcia) szacuje się na ok. 1,5 – 2h.
Pierwsza część wędrówki na Husfjellet prowadzi przez pasmo lasu pełnego karłowatych brzóz. Następnie docieramy na pośredni niższy szczyt – Sommardalen (327 m n.p.m.), aby chwilę później z niego zejść i przejść przez dość rozległy podmokły obszar. Tutaj uważajcie, ponieważ mimo postawionych drewnianych kładek łatwo o poślizgnięcie się i zamoczenie buta w głębokim błocie.
Końcowy fragment szlaku prowadzi wzdłuż ultrawidokowej grani, na której z pewnością co chwilę będziecie zatrzymywać się, aby sfotografować to, co warto zobaczyć na Senji – hipnotyzujące górskie panoramy.
Na samym szczycie, o dość sypkim miejscami kamienistym podłożu, można przysiąść i gapić się w panoramy, które długo nie opuszczą Waszych głów i serc.
Szlak pieszy na przełęcz miedzy Barden i Daven.
Mając nieco mniej czasu na Senji lub jeśli warunki pogodowe nie sprzyjają dłuższym wędrówkom, warto wybrać się na widokowy szlak prowadzący w kierunku szczytu Barden. Na samo Barden właśnie przez niesprzyjającą pogodę jeszcze nie dotarłem (z końcem października i w marcu szlaki były oblodzone, natomiast w czerwcu trafiłem na gęstą mgłę), lecz wędrówka na przełęcz zaspokoi miłośników górskich widoków.
Szlak jest krótki. Rozpoczyna się na parkingu przy wjeździe do pierwszego tunelu do Fjordgard (tuż przy zjeździe z drogi nr 862) i prowadzi na górę wzdłuż słupów linii wysokiego napięcia. Może zdarzyć się, że będzie on błotnisty, natomiast zimą jak najbardziej można z łatwością go przemierzyć dzięki rakietom śnieżnym. Panoramy z góry są warte tej krótkiej, ok. 40-minutowej wędrówki. Z przełęczy pięknie widać szczyty Barden, Seglę, najwyższy szczyt wyspy – Breitinden (1001 m n.p.m.), Keipen oraz wiele innych gór i regionów Senji.
Głównym krajobrazowym bohaterem jest tu natomiast Orli Fiord (Øyfjorden ).
Szlak pieszy na Knuten w Mefjordvaer.
Trzecim rekomendowanym przeze mnie szlakiem pieszym jest krótka wycieczka na górujący nad miasteczkiem Mefjordvaer szczyt Knuten (ok. 115 m n.p.m.). Trasa jest krótka. Możemy rozpocząć ją albo na dolnym parkingu tuż przy morzu albo podjechać nieco wyżej na duży plac parkingowy (uwaga, droga jest gruntowa i gdzieniegdzie dziurawa).
Widoki z góry są bardzo ładne. To świetna propozycja dla tych, którzy na Senji nie mają całych dni, które mogliby przeznaczyć na górskie wędrówki.
Punkt widokowy Tungeneset i plaża Ersfjord – morskie pejzaże Senji.
Jedne z najpopularniejszych i najbardziej malowniczych widoków na Senji zobaczycie odwiedzając punkt widokowy Tungeneset. Znajduje się tu darmowy parking oraz łazienki, w których można odświeżyć się podczas biwakowania. Jednak to nie infrastruktura przyciąga tutaj turystów, a panoramy. W szczególności widok na Zęby Diabła.
Z punktu Tungeneset widać je bardzo wyraźnie. Poszarpana grań Zębów Diabła piętrzy się nad wodami Morza Norweskiego i tworzy jeden z najbardziej spektakularnych widoków na wyspie.
Pamiętajcie jednak, że wchodząc na skalisty brzeg macie do czynienia z dzikim północnym morzem. Podczas mojego zimowego pobytu fale niestety zabrały w zimne tonie jednego z turystów. Te same fale odbijające się o granity Senji tworzą natomiast formy krajobrazu, które przyciągają i fascynują.
Z Tungeneset widać też inne szczyty, jak choćby wspomniany wcześniej Husfjellet. Widoki z punktu są zdecydowanie tym, co zobaczyć na Senji trzeba.
Tuż nieopodal Tungeneset znajduje się plaża Ersfjord (nor. Ersfjordstranda) z dużym parkingiem i miejscem do kąpieli. Niektórzy znają plażę dzięki złotej łazience, która kolorystycznie świetnie współgra z otoczeniem.
Plaża jest piaszczysta i umożliwia letnie kąpiele w nagrzanych od niezachodzącego słońca wodach fiordu. A w jej pobliżu, jak i na całej wyspie, możemy oglądać urocze skandynawskie domki.
Platforma widokowa Bergsbotn – jedna z największych atrakcji Senji.
Opisywane dotychczas miejsca znajdują się na panoramicznej trasie Senja Scenic Route, będącej fragmentem narodowej norweskiej drogi usianej spektakularnymi pejzażami. Na trasie znajduje się też platforma widokowa Bergsbotn.
Zbudowana na wysokiej przełęczy oferuje szerokie widoki na okolice, w tym fiord oraz góry. Ciekawym doświadczeniem jest sam przejazd przełęczą – trafiamy tutaj z krajobrazów morskich w wysokogórskie, a po drugiej stronie tunelu poprowadzonego pod górami nawet latem możemy trafić do zimowej krainy.
Park Narodowy Anderdalen – nieodkryte królestwo natury.
Wiele osób odwiedzających Senję ogranicza swój plan podróży do spektakularnej północnej części wyspy. Stosunkowo niewielu zdaje sobie sprawę z tego, iż w centrum Senji znajduje się prawdziwe przyrodnicze eldorado – Park Narodowy Anderdalen.
Gęsta sieć szlaków, pachnące lasy, wyjątkowe góry i zamieszkujące park zwierzaki sprawiają, że przybywając tu można poczuć silną więź z naturą. Krajobrazy mogą przynosić nieco na myśl Alaskę, a przecież tak wygląda cudowna arktyczna Norwegia. Przemierzając drogi Anderdalen warto bacznie się rozglądać. Często bowiem możemy spotkać tu renifery, łosie oraz zające polarne.
Renifery na Senji spotkałem dotychczas wielokrotnie, a najczęściej właśnie w Parku Narodowym Anderdalen. Znajdują się tu szerokie połacie pastwisk, na których zwierzaki znajdują pożywienie, a także lasów, w których bezpiecznie odpoczywają. Park Narodowy Anderdalen chroni polarną faunę oraz florę, a także wyjątkowe w skali kraju i Europy krajobrazy polodowcowe i obszary podmokłe.
To przepięknie dziewiczy obszar. Można zagłębić się w nim i odnaleźć harmonię. Te nietknięte polarne obszary są czymś, co zobaczyć na Senji koniecznie trzeba. No i pustki, zupełne pustki – to ogromna zaleta Anderdalen. Ochronę nad parkiem sprawuje m.in. Parlament Saamów, a na jego obszarze możemy zwiedzić historyczne miejsca związane z tym ludem.
Zabytkowe chaty Saamów w Parku Narodowym Anderdalen.
Przemierzając Park Narodowy Anderdalen możemy natknąć się na pozostałości dawnej osady Saamów, którzy są rdzennymi mieszkańcami Laponii. W Kaperdalen Freiluft Museum zajrzymy do dawnego świata Saamów.
Znajdują się tu autentyczne opuszczone chaty, których dachy pokrywa trawa. Ściany zbudowane są z tyczek obłożonych korą brzozy. Funkcję izolacji pełniły w nich skóry reniferów, których obecnie tu nie ma.
Osada ta została opuszczona w latach 60. XX w. Saamowie w ubiegłym stuleciu zaczęli przyjmować osiadły styl życia i przenosić się do murowanych domów.
Husoy – miejscowość na krańcu świata.
Jednym z moich ulubionych miejsc na Senji jest punkt widokowy przy drodze Fv277, który prezentuje widok na osobliwą miejscowość. Miejscowość na „krańcu świata”. Położoną na maleńkiej wysepce Husoya (Husøya) wioskę rybacką Husoy.
Husoy (Husøy) zamieszkuje niespełna 300 osób trudniących się rybołówstwem. Przy wjeździe do miejscowości mijamy suszarnie dorszy oraz przystań, w której cumuje sporo kutrów. W Husoy znajdziecie maleńką stację paliw, całkiem spory market Joker i urocze skandynawskie domki. Poza tym nie ma tu nic szczególnego, prócz zachwycających widoków i dziwnego poczucia pewnego rodzaju pustki, izolacji i osamotnienia.
To miejsce z pozoru urocze w czasie dni sztormów i śnieżyc bywa odcięte od świata. Leży u wyjściu Orlego Fiordu na otwarte Morze Norweskie, a prowadząca do niego droga Fv277 wiedzie przez góry i tunele. Te z kolei w niekorzystną pogodę mogą być zamykane izolując mieszkańców.
Panorama Husoy oraz sama miejscowość, to coś co zdecydowanie warto zobaczyć na Senji.
Nadmorskie rybackie miejscowości i miasteczka – autentyczne widoki, które warto zobaczyć na Senji.
Poza majestatyczną naturą Senji warto zobaczyć tutaj także zwykłe, choć niezwykłe, miejscowości, w których toczy się normalne codzienne życie mieszkańców wyspy. Życie, które niekoniecznie jest łatwe, a długie jego chwile w wielu przypadkach okupione są ciężką pracą na otwartym morzu lub w przetwórniach ryb. Jednak mimo wszystko ta codzienność wydaje się sielska. Szczególnie latem, kiedy pogoda sprzyja, a kolorowe domki pięknie kontrastują z zieloną roślinnością.
Wartymi odwiedzin są m.in. wioski Hamn, Sifjord, Grunnfarnes oraz Skaland, a także wiele innych, w których miło jest się zagubić.
Na końcu miejscowości Skaland znajduje się urocza plaża Bøstranda z postawionym na palach budynkiem, który komponuje się z otoczeniem w piękny krajobraz.
Fort Skrolsvik – fragment niemieckiego Wału Atlantyckiego.
Miłośnicy historii i militariów znajdą na Senji coś bardzo ciekawego. Fotryfikacje Skrolsvik na południowym-zachodzie wyspy zbudowali okupujący wyspę Niemcy w czasie II wojny światowej. W zamyśle fort miał chronić nieodległy Narwik przed atakiem alianckich samolotów, jednak stacjonujący tam żołnierze nie mieli w rzeczywistości dużo do roboty.
Dziś fort i tutejsze bunkry są „otwartym muzeum”, do którego zabrali nas Marzena i Piotrek z Overlanding Senja. Weszliśmy do jednego z otwartych bunkrów. Ciekawostką jest, iż pod fortem znajduje się sieć korytarzy możliwych do zwiedzania.
Midnight Sun – letni spektakl dnia polarnego, który warto zobaczyć na Senji.
Wspomniane już kilkukrotnie zjawisko niezachodzącego przez całą dobę słońca wywarło na mnie ogromne wrażenie. „Mignight Sun” obserwowaliśmy z paru miejsc – ze szczytu Husfjellet, znad fiordu na południu, z Parku Narodowego Anderdalen…
Doświadczenie dnia polarnego było jednym z najciekawszych momentów, które spotkałem w trakcie swoich podróży. Czy wpłynęło ono mocno na rytm dobowy? Troszkę, ponieważ zasypialiśmy ok. 4 nad ranem, budziliśmy się ok. 10 lub 12 w południe. A to dlatego, że nocą światło do zdjęć było idealne!
Ciężko było pohamować się od „nocnych” eskapad na zdjęcia, ognisk i biwaków. Cały ten czas był bardzo specyficzny i nieopisanie wyjątkowy.
Podsumowanie
Różnorodność Senji zachwyca. To wybitnie niecodzienny obszar, który hipnotyzuje potęgą natury. Polodowcowy krajobraz kształtowany przez gwałtowne siły Morza Norweskiego pachnie oceanem i arktyczną roślinnością. Postrzępione góry i unikatowe formacje sprawiają, że ciężko jest od nich oderwać wzrok.
Senja jest wyjątkowym obszarem, który przyciąga. Po trzech wizytach wciąż mi mało, a we wrześniu wracam tam, by dać się porwać feerii jesiennych barw.
Materiał powstał przy współpracy z Overlanding Senja.
1 thought on “Senja – co zobaczyć latem w okolicy Tromso. Dzień polarny w północnej Norwegii.”