Plecak fotograficzny Vanguard Veo Select 49 – recenzja

Plecak fotograficzny stanowi jeden z podstawowych elementów ekwipunku zarówno fotografa, jak i podróżnika łapiącego kadry profesjonalnym sprzętem w różnych miejscach globu. Pod koniec 2019 roku otrzymałem do przetestowania plecak fotograficzny Vanguard Veo Select 49. Towarzyszył mi on w licznych wyjazdach, w tym do Kazachstanu, podczas karpackich plenerów, ale także wiejskich, okołokwarantannowych spacerów. W poniższym wpisie zrecenzuję plecak oraz opiszę swoje doświadczenia związane z nim w terenie.

Parametry i wykonanie

Plecak fotograficzny Vanguard Veo Select 49 jest wykonany naprawdę solidnie. Świadczy o tym brak przetarć i trzymające się szwy na łączeniach materiału po jego intensywnym użytkowaniu. Dodatkowo sam materiał jest mocny i dizajnerski, a prosty kształt plecaka dodaje mu elegancji. Od strony pleców wyściełany jest miękkim, bardzo wygodnym materiałem.

Wymiary zewnętrzne plecaka to 34 × 20,5 × 50,5 centymetrów, natomiast wewnętrzne 29 × 12,5 × 49 centymetrów. Produkt waży około 1,66 kilograma.

Produkt dostępny jest w Sklepie Sigma w dwóch kolorach: zielonym (na zdjęciach) oraz czarnym. Jego cena na stronie Sklepu Sigma wynosi 600 zł.

Budowa

Budowa zewnętrzna

Plecak posiada sześć kieszeni zewnętrznych, dzięki którym z łatwością przetransportujemy dodatkowe rzeczy. Kieszenie są różnej wielkości, dzięki czemu można z łatwością pomieścić w nich różne elementy, na przykład czołówkę czy filtry. Z pewnością niewątpliwym atutem, szczególnie dla podróżujących, jest kieszeń ukryta na tyle plecaka, gdzie można schować dokumenty, portfel lub telefon. Z uwagi na lokalizację jest ona niedostępna dla złodziei i kieszonkowców.

Sporym plusem jest duża kieszeń znajdująca się na górze plecaka. Jej głębokość wynosi około 17 centymetrów. Ze względu na pojemność można spakować do niej nawet części garderoby lub inne elementy.

Boczna kieszeń umożliwia przyłączenie statywu do plecaka, a zabezpieczające mocne spinki pozwalają na jego stabilizację. Bez wątpienia jest to bardzo przydatna funkcja podczas trekkingów i plenerów fotograficznych.

Wzmocniony materiał jest w dużym stopniu wodoodporny, zaś przy większych opadach warto założyć na plecak dołączoną do zestawu osłonę pokrywającą cały plecak. Podczas pracy w terenie niejednokrotnie spotkałem się z deszczem oraz śnieżycą, jednak nie skorzystałem z dodatkowej osłony, a plecak nie przemókł.

Budowa wewnętrzna

Wnętrze plecaka fotograficznego Vanguard Veo Select 49 składa się z dwóch komór. Głównej – na sprzęt fotograficzny, której jasne, ruchome ścianki umożliwiają dowolną zmianę układu, a także wspomnianej już górnej kieszeni, możliwej do odłączenia w celu powiększenia wnętrza.

Zakładana maksymalna ładowność plecaka to około 9,2 kilograma. Według informacji ze strony internetowej producenta, plecak przy odpowiedniej konfiguracji może pomieścić maksymalnie 1-2 korpusy DSLR wraz z 3-5 obiektywami i lampą błyskową. Boczna kieszeń umożliwia także przechowanie laptopa/tabletu o średnicy do 15 cali. Brakuje natomiast wewnętrznej kieszeni na karty pamięci.

Główna kieszeń otwiera się szeroko od strony pleców, natomiast dzięki bocznemu suwakowi w łatwy sposób można dostać się do aparatu. Jest to zdecydowanie pozytywna funkcja, dzięki której użytkownik ma łatwy i szybki dostęp do sprzętu. Wejście to jest „chronione” podwójnym uchwytem na rzepy, co w pewnym stopniu zabezpiecza przed kradzieżą.

Solidne suwaki nie zacinają się oraz nie rozchodzą przy częstym otwieraniu. Nie miałem również problemu jeśli chodzi o łamanie się elementów, czy przecieranie materiału przy zamkach.

Sposób noszenia

Plecak fotograficzny Vanguard Veo Select 49 można nosić na trzy sposoby, z pewnością daje to większą swobodę podczas użytkowania w terenie.

Oczywiście standardowo – na plecach. Paski są stosunkowo wąskie, jednak bardzo wygodnie wyściełane, co nie powoduje dyskomfortu podczas długich spacerów z ciężkim sprzętem. Paski naramienne można stabilizować na różną wysokość.

Z przodu plecak posiada dwa paski poziome, które można ze sobą spiąć w celu ustabilizowania go. Jeden z nich znajduje się na wysokości klatki piersiowej, natomiast drugi na wysokości brzucha. Minusem, a zarazem dużym problemem są spinki przy paskach na wysokości klatki piersiowej, które odłączają się od plecaka. W przeddzień tworzenia wpisu zgubiłem część górnego paska, który odpiął się po raz trzeci podczas spaceru i przez to nie mogę używać górnego paska do stabilizacji. Same spinki są wykonane z mocnego plastiku, zaś niektóre z pasków z materiału imitującego skórę.

Drugim sposobem jest noszenie plecaka na ramieniu, co umożliwia dodatkowy wygodny pasek dołączony do zestawu. Podczas noszenia plecaka na ramię paski naramienne można zapiąć specjalną sprzączką znajdującą się na tylnej stronie produktu.

Trzecim sposobem jest noszenie plecaka za boczne uchwyty. Jest to raczej opcja nie na dłuższą metę, jednak pozwala na wygodne przenoszenie go w przypadku posiadania innego plecaka na ramieniu lub wyjmowania sprzętu bocznym wejściem, na przykład na lotniku lub w autobusie. Uchwyt jest mocny i nie ma najmniejszych obaw o urwanie się go.

Podsumowanie

Plecak fotograficzny Vanguard Veo Select 49 jest zdecydowanie bardzo dobrym produktem dla fotografa krajobrazu oraz podróżnika. Podczas gdy testowałem go w różnych warunkach atmosferycznych oraz na zróżnicowanych geograficznie obszarach spisywał się dotychczas bardzo dobrze. Ze względu na solidne wykonanie, mocny, chroniący przed czynnikami atmosferycznymi materiał, liczne kieszenie, dużą pojemność i możliwość manualnego korygowania przegród, wygoda użytkowania oraz funkcjonalność stoją na wysokim poziomie. Możliwość podpięcia statywu, również dużego i ciężkiego, a także różne sposoby noszenia plecaka to dodatkowe atuty. Natomiast minusami produktu są brak wewnętrznej kieszonki na karty pamięci oraz odpinający się piersiowy pasek stabilizujący. Wspomnianego paska nie można dokupić w sklepie.

Podsumowując – jest to bardzo dobry sprzęt, którego z pewnością długo będę używał. Sprawdził się już w wielu sytuacjach i jest zdecydowanie najlepszym tego typu produktem, z którym dotychczas współpracowałem.